zielony i off festival
Właśnie dotarłam do domu po rozgrzewce przedfestiwalowej.
Zmnieszam w biegu zdjęcia, aby dołączyć do konkursu ZIELONY, a potem idę spać.
Jednak festiwale i konkursy wszelakie nie chodzą w parze - i jedno i drugie zabiera sporo czasu, ale mam nadzieję, że i jedno i drugie zakończy się pozytywnie. To znaczy: zdjęcia uda mi się załadować przed 24:00, a przez cały festiwal nie będzie lało tak, jak w tej chwili za oknem.
Do dzieła, zdjęcia!
Do konkursu staje, tadam: naszyjnik pod hasłem 'wielka ściema modelinowa' - to znaczy modelina podszywa się tu pod malachit, stare srebro, a także, a co (!), pod ceramikę.
Tak, jak już wspominałam zielony to nie mój kolor, ale w sumie wydaje mi się, że mogłabym się przekonać, bo całość wyszła całkiem przyjemnie:-)
Zwłaszcza, że do kompletu jest pierścionek, ale to już w kolejnym odcinku.
Ok, to jeszcze ostatnie zdjęcie i lecę, bo jutro najpierw trzeba pomknąć do pracy, a później w zacnym towarzystwie oddać się przyjemnościom festiwalowym:-)
Zmnieszam w biegu zdjęcia, aby dołączyć do konkursu ZIELONY, a potem idę spać.
Jednak festiwale i konkursy wszelakie nie chodzą w parze - i jedno i drugie zabiera sporo czasu, ale mam nadzieję, że i jedno i drugie zakończy się pozytywnie. To znaczy: zdjęcia uda mi się załadować przed 24:00, a przez cały festiwal nie będzie lało tak, jak w tej chwili za oknem.
Do dzieła, zdjęcia!
Do konkursu staje, tadam: naszyjnik pod hasłem 'wielka ściema modelinowa' - to znaczy modelina podszywa się tu pod malachit, stare srebro, a także, a co (!), pod ceramikę.
Tak, jak już wspominałam zielony to nie mój kolor, ale w sumie wydaje mi się, że mogłabym się przekonać, bo całość wyszła całkiem przyjemnie:-)
Zwłaszcza, że do kompletu jest pierścionek, ale to już w kolejnym odcinku.
Ok, to jeszcze ostatnie zdjęcie i lecę, bo jutro najpierw trzeba pomknąć do pracy, a później w zacnym towarzystwie oddać się przyjemnościom festiwalowym:-)
Komentarze
Prześlij komentarz